wielki czwartek :)
co mnie tak obudziło? ano pewnego dnia nad oknem pojawiły się ciemne plamy jak by grzyb na tapecie. zerwałem ją, ale zrywając poczułem że to miejsce jest dość wilgotne? o kurna wilgoć ściana przy suficie, dalej już tylko dach. zaświtało mi coś i młotek w łapki i odbiłem kawałek. popatrzyłem polazłem na dach - tam wszystko ok - wróciłem i postanowiłem zostawić to na czas jakiś by przeschło.
już zbliżał się termin usuwania odkrywki i przywrócenia ściany nad oknem do stanu przed kiedy dzisiaj rano po wczorajszej burzy i spokojnym deszczu porannym na parapet w mieszkaniu z nad okna zaczęły spadać miarowo krople ... deszczówki.
zaprosiłem technika ze spółdzielni. przyszedł [dwóch ich przyszło] popatrzyli i przyjdą naprawić dach po świętach. spróbują. zobaczymy. spokojny jakiś byłem kulturalny więc chyba nie będę musiał się przypominać za bardzo po wielkanocy.
no cóż dach mi gdzieś przecieka. przeciekał już zapewne spokojnie jakiś czas. teraz po zimie przy spokojnym deszczu wodo znalazła sobie inną drogę niż ta do rynny. po wkręcie zapewne mocującym blachę poprzez belkę stopową na murłatę i część do mieszkania, a druga pod ocieplenie ściany o obok ościeżnicy na parapet zewnętrzny :) takie to są zalety mieszkania w domu na ostatnim piętrze.
początek dnia zaczął się morowo ale skończył też fajnie. fajnie bo odrywając wzrok od ekrany laptoka ujrzałem za oknem wschodzący księżyc. fajnie wyglądał bo ledwo oświetlany promieniami słońca [bo ponć księżyc nie świeci tylko odbija] podnosił się zza wieżowac na osiedlu Przyjaźni. pierwsze zdjęcia nie wyszły za długi czas naświetlania i ... zapomniałem że mój statyw ma pewne wady. wady które zmuszają mnie by robić nocne zdjęcia z samwyzwalaczem bo po wciśnięciu przycisku spustowego podstawa 3D statywu lekko się jeszcze potem porusza [unosi się do góry].
ale kilka zdjęć wschodzącego zza wieżowca łysego udał mi sie zrobić. oto one:
dzisiaj wieczorkiem o ile będą takie delikatne chmurki na niebie spróbuję pobawić się z nim i z aparatem. bo sam w sobie czysty wschodzący jest fajny ale właśnie z takimi delikatnymi "zamazami" naturalnymi wygląda po prostu super fantastycznie.
no nic to tyle.
Świeetny...kurde świetny!
OdpowiedzUsuńze wszystkich do tej pory rzekłbym [pozwolę sobie stwierdzić] że najlepszy. podobają mi się kolory których dodały te delikatne chmurki :)
OdpowiedzUsuń