około 21:oo z minutami zaczęło się kłębić gdzieś tam nad moim nowym miejscem pracy. niebo zrobiło się dość ciemne w tonacji bordowych barw. próbując dobrać ustawienia aparatu do widoku które widziały moje gały doszedłem do wniosku że ... trudno sie to robi jak zgodzi sie ten fragment to się drugi niezgodzi :).i takim oto sposobem wyszło mniej więcej tak:

powiem szczerze że pierwszy raz udało mi się zrobić takie zdjęcia. cieszę się z lekka jak dziecko.
po błyskało trochę i też trochę tych błysków trafiło na kartę pamięci. tyle się ich załapał na demolekową sesję zdjęciową.
i w taki sposób zaczął się kolejny weekend tego lata. lata z lekka burzowego i dość ciekawych kolorów na niebie.
0 komentarze:
Prześlij komentarz