Promowy wypad do Świnoujścia

Naszła mnie taka ochota spędzenia sobotniego popołudnia na falochronie zachodnim w Świnoujściu i poobserwowania statków wchodzących i wychodzących z portu w Świnoujściu. Po zakupach w samochód i już po ... no właśnie korki :). Ale z tym dałem sobie na chwile przed Miękowem. Tu opuściłem S3 i skorzystałem z trasy alternatywnej. Ale o tym cicho sza bo się tam tłoczno zrobi. No nic wracam do statków. Pierwsze spotkanie z nimi zaliczyłem na przeprawie promowej (tak autko zostawiłem na parkingu po tej części uzdrowiska) to Baltivia, Gryf i Wolin.

Na pierwszym zdjęciu (Baltivia) widać jak wciągana jest łódź patrolowa/techniczna (? nie znam się więc proszę o poprawienie) na pokład po inspekcji statku z wody. Przy Wolinie stoi Strażak 25. Chwile wcześniej sprawdzane były armatki wodne (?) na promie - zdjęcie 3 - lub też załoga myła pokład jak i statek z tej strony :). Po wstępie udaliśmy się na falochron zachodni. Popatrzeć na statki i po odpoczywać. I zaczęło się. Lecz najpierw spotkał mnie fajny że nie powiem śmieszny widok Bizonów stojących obok siebie w morzu. Wyglądało to naprawdę śmiesznie - jakby kondukt powitalny dla Kopernika:

Następnymi złapanymi w obiektyw były dwa wchodzące kolejno po sobie promy Skania Unity Line i Wawel Polferries. Musze przyznać widok fajny i do tego słońce chylące się ku zachodowi którego promienie dodają zdjęcia ciekawej kolorystyki.

Myślałem że to już koniec i kiedy zaczęliśmy powolutku wracać w stronę centrum pojawił się On ten który wpłyną kilka godzin wcześniej - Kopernik. Wtedy w szarości dnia, teraz przy promieniach zachodzącego słońca.

Skończyło się. Mozna było poczekać do 22:30 kiedy to Baltivia miała wypłynąć w swój kolejny rejs ale wybraliśmy drogę do domu. W porcie zrobiłem jeszcze kilka ujęć na zakończenie dnia z promami w Świnoujściu.

Było fajnie, pogoda i statki dopisały. Zawsze jest gdzie wrócić i odpocząć bawiąc się ujęciami. Bo w sumie to bawię się swoim Canonem, po to został zanabyty. Polecam to miejsce na wypady.